niedziela, 27 marca 2011

Udany week ;)

W piątek odebrałam nowe czesanki.

Wrzuciłam na kołowrotek i z przyjemnością uprzędłam 150 metrów zielonej, 200 metrów szarej i 225 metrów brązowego melanżu. Zwinęłam je w podwójne nici, wyszły dość grube, ale skręt super ;) Jestem z nich bardzo zadowolona ;)
 Zdjęcia robiłam w różnym świetle także kolory czesanki wyszły zupełnie inaczej;)

wtorek, 22 marca 2011

Własnoręcznie uprzędziona ;)

Pierwsze wełenki uprzędzione na kołowroku ;) Uprzędłam resztę czesanek pozostałych po filcowaniu.
I czapa na igle ;)
Uprzędłam jakieś 150 metrów czesanki, zwinęłam  w podwójna nic i na styk wystarczyłona czapę;)
Splot Oslo stitch.
Robiłam ją na sprzedaż, ale chyba się polubiłyśmy i będzie grzała moja głowę;)
Przyszła dziś paczuszka z runem.Część już się suszy po praniu. Już się nie mogę doczekać przędzenia;) Do czesania mam jedynie szczotkę mojego psa;) zobaczymy co z tego wyjdzie;)

wtorek, 15 marca 2011

Pierwsze próby przędzenia na kołowrotku

Po 2 dniach walki zaczęłam poskramiać Gada;) Już mi się nić nie rwie co chwilę i po woli koordynuję ruchy rąk i nogi. Wiedziałam, że to nie będzie takie trudne;)
Oto pierwsza niezrywająca się nić,wyszło jej jakieś 60 metrów, uprzędnę jeszcze resztę fioletowych i bakłażanowych czesanek pozostałych po filcowaniu i zrobię posezonowa czapkę;)

sobota, 12 marca 2011

MÓJ CI ON!!!!;) ;) ;)

Dostałam!!! Mam!!! Jupiiiiiii!!!! Na razie chwalę się fotami, później cosik o moim skarbie napiszę;)
Widzicie banana na mojej twarzy?  :)
 Obsługa????Łatwizna...;) Podeszłam do niego optymistycznie, na razie rwę nić i nie opanowałam jeszcze skrętu, ale jestem pewna ,że przędzenie okaże się prościutkie;)
Jupiiiiii!!!! Rozglądałam się ostatnio na allegro za kołowrotkami, podsyłałam czasem linki bratu, aby ocenił....
I niespodziankę mi zrobił, bo zamówił. Jupiiii;)