wtorek, 22 marca 2011

Własnoręcznie uprzędziona ;)

Pierwsze wełenki uprzędzione na kołowroku ;) Uprzędłam resztę czesanek pozostałych po filcowaniu.
I czapa na igle ;)
Uprzędłam jakieś 150 metrów czesanki, zwinęłam  w podwójna nic i na styk wystarczyłona czapę;)
Splot Oslo stitch.
Robiłam ją na sprzedaż, ale chyba się polubiłyśmy i będzie grzała moja głowę;)
Przyszła dziś paczuszka z runem.Część już się suszy po praniu. Już się nie mogę doczekać przędzenia;) Do czesania mam jedynie szczotkę mojego psa;) zobaczymy co z tego wyjdzie;)

1 komentarz:

  1. Monia czapka wyszła super kolor rewelacyjny czekam na dalsze twoje prace pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń