W tym roku zostałam zaproszona do Cedyni, w ramach obchodów 1040 rocznicy bitwy pod Cedynią.Więcej napisała Alicja :tu
Po raz pierwszy pokazałam się z moim tkackim warsztatem:
Spotkałam także Alicję- koleżankę z bloga:)Tak sobie zapozowałyśmu do wspólnej fotki podczas plotów przy przędzeniu:)Zadymiane w międzyczasie przez wędzarnię Ostrego i kuźnię Żaby:)
Największe emocje wzbudziła świetnej jakości czesanka z wrzosówki, którą ostatnio udało mi się zakupić na allegro.
Warsztaty z przędzenia prowadziła Alicja, uczestniczyło w nich kilkanaście początkujących prządek.
Moją żółtą lnianą kieckę zafarbowałam ostatnio w brzozie, a zapaskę w brzozie z dodatkiem łupin z cebuli-wyszła bardziej brązowa.
Dziewczynom szło wyśmienicie i z tego co słyszałam, zajawiły się tematem:)
Warsztaty wspominam bardzo miło i mam nadzieję w przyszłym roku tam powrócić:D
A no i miałam się pochwalić najnowszymi cacuszkami: wrzecionami przywiezionymi z Ribe:
3 kamienne i jeden szklany przęślik, ciężkie kamienne sprawdziły się przy wyciąganiu dość grubej nici z wrzosówki.